Decyzję o odznaczeniu selekcjonera prezydent podjął 18 listopada, dzień po zapewniającym awans do Euro 2008 meczu z Belgią w Chorzowie.
Jak wyjaśniał wtedy prezydencki minister Michał Kamiński, procedura odznaczenia cudzoziemca jest dłuższa niż w przypadku Polaka, bo musi się na nie zgodzić głowa państwa, którego jest on obywatelem.
"Trzynaście zwycięstw, sześć remisów i cztery porażki, to wynik pana Beenhakkera jako trenera reprezentacji Polski. Licząc w procentach zaledwie około 15 procent porażek i prawie 60 procent wygranych. To znakomity wynik, a jeszcze bardziej pociągający jest pierwszy awans do mistrzostw Europy" - powiedział prezydent Kaczyński wręczając odznaczenie.
"Czuję się ogromnie zaszczycony i głęboko wdzięczny za otrzymane odznaczenie. Wszystko zaczęło się od kilku zwycięstw młodych polskich piłkarzy w eliminacjach. Wygrywanie meczów nie jest łatwe, zależne od szczęścia, ale mamy wszyscy świadomość, jakie miejsce w Polsce zajmuje piłka nożna, jak szczególne ma znacznie dla Polaków, gdyż podnosi dumę narodową. Order, który dostałem, będzie stanowił dodatkową motywację do jeszcze większego wysiłku i mam głęboką nadzieję, że będzie uzasadniony powód, aby zaprosić nas z całym zespołem po mistrzostwach, pod koniec czerwca" - odpowiedział Beenhakker.