Wisła - GKS Bełchatów 2:0 (0:0)

Bramki: Marek Zieńczuk 59', Paweł Brożek 89'

Wisła: Pawełek - Baszczyński, Głowacki, Cleber, Piotr Brożek - Łobodziński (Paulista, 59'), Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk (Dudu, 76') - Paweł Brożek, Boguski (Dudka, 85')
Bełchatów: Kozik - Tosik (Ujek, 65') Stolarczyk, Pietrasiak, Popek - Jarzębowski (Janus 83'), Strąk, Rachwał, Wróbel, Garguła - Costly

I połowa

Reklama

Mecz zaczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy. Podopieczni Maciej Skorży przez pierwsze pięć minut praktycznie nie schodzili z pola karnego BOT-u. Bełchatów przed utratą bramki ratuje tylko Krzysztof Kozik, który w ładnym stylu obronił uderzenie Rafała Boguskiego. Bramkarza wicemistrzów Polski nie udało się pokonać także Baszczyńskiemu i Brożkowi.

Ekipa Oresta Lenczyka z własnej połowy na dłużej wyszła dopiero po 20. minutach gry. Piłkarze "Białej Gwiazdy" po chwili chcieli "ukarać" swoich rywali za tę zuchwałość, ale strzał Zieńczuka był zbyt mało precyzyjny - znów obronną ręką wyszedł Kozik.

Szansa dla Bełchatowa. W 26. minucie świetnie w polu karnym zachował się Jarzębowski. Ładnym zwodem zmylił pilnującego go Sobolewskiego, huknął jak z armaty... w środek bramki. Pewnie broni Pawełek. Nie zmienia to jednak faktu, że goście łapią właściwy rytm.

Reklama

Po kolejnych pięciu minutach bełchatowianie znowu byli o włos od objęcia prowadzenia. Strzał Costlego minął już Pawełka, ale zmierzająca do pustej bramki piłkę w ostatniej chwili wybił Głowacki. Chwile później znów było gorąco w polu karnym gospodarzy. Mocne uderzenie Jarzębowskiego na róg wybił jednak Pawełek.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Wisła po świetnym początku wyraźnie osłabła, a inicjatywę przejęli goście, którzy kilkukrotnie poważnie zagrozili bramce rywali.

II połowa

Początek drugiej odsłony spotkania znów dla Wisły. Krakowianie cały czas nie mogą jednak znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Kozika. Piłkarze GKS-u próbują kontratakować, ale bez większego zagrożenia dla bramki rywali.

Gol! 1:0 dla Wisły! Po dośrodkowaniu Piotra Brożka z rzutu rożnego, Marek Zieńczuk z pięciu metrów strzela głową nie do obrony. To 13. trafienie pomocnika "Białej Gwiazdy" w tym sezonie!

Krakowianie próbują iść za ciosem, ale to goście są bliżsi strzelania bramki. Cały czas nieskutecznością razi jednak Carlos Costly. Lenczyk widząc nieporadność reprezentanta Hondurasu na plac gry wprowadza drugiego napastnika, Mariusza Ujka. Już chwilę później ofensywna akcja właśnie tego duetu mogła zakończyć się golem. Technicznym uderzeniem w okienko próbował zaskoczyć Pawełka Costly, ale wyraźnie sie pomylił.

Jest już po meczu! W 89. minucie drugą bramkę dla Wisły strzela Paweł Brożek. 24-letni napastnik wykorzystuje nieporozumienie w szeregach obronnych Bełchatowa, mija bramkarza i z bliska pakuje piłkę do pustej bramki. Piłkarze spod Wawelu mogli jeszcze podwyższyć, ale strzał Dariusza Dudki z rzutu wolnego trafia w słupek. Krakowianie i tak nie mają prawa narzekać. Wygrali 2:0 i ich przewaga nad drugim w tabeli Groclinem wynosi już 13 punktów.