Piątek, 14 marca:

Polonia Bytom - Korona Kielce, godz. 20
Przed rundą nikt nie powiedziałby, że Polonia ma jakiekolwiek szanse w meczu z Koroną. Tymczasem kandydat do gry w pucharach dołuje, a trener Jacek Zieliński jest na wylocie. Polonia będzie chciała to wykorzystać. Wciąż ma nadzieję uratować się przed spadkiem.

Odra Wodzisław - GKS Bełchatów, godz. 17
Mecz ligowych średniaków nie przysporzy chyba kibicom za wuelu emocji. Typujemy remis.



Reklama

Sobota, 15 marca:

Ruch Chorzów - Widzew Łódź, godz. 16, Stadion Śląski
Ruchowi spodobały się chyba mecze na Stadionie Śląskim, bowiem działacze klubu z Cichej zdecydowali się wynająć "Narodowy" na jeszcze kilka meczów. Na gigancie chorzowianie podejmą między innymi przyjaciół z Widzewa. Przyjaciół, bo kibiców obu klubów łączy zgoda i na meczu na pewno panować będzie świetna atmosfera.
Na boisku już tak przyjemnie nie będzie. Widzew musi wygrać lub przynajmniej zremisować. Ale Ruch nie odpuści.

Reklama

ŁKS - Dyskobolia Grodzisk Wlkp., godz. 16
Groclin jest w gazie, a ŁKS gra słabiutko. Wygląda na to, że ekipa Jacka Zielińskiego pojedzie do Łodzi na trening strzelecki. ŁKS musi wznieść się na wyżyny umiejętności, by jakimś cudem powstrzymać tę nawałnicę.

Jagiellonia Białystok - Zagłębie Sosnowiec, godz. 16

Zagłębie wygrało z Legią i już wie, że może wygrać z każdym. Wystarczy wola walki i ambicja. Tym bardziej, że Jagiellonia jest wiosną bardzo słaba...



Lech Poznań - Wisła Kraków, godz. 18.30

To będzie bardzo ciekawe starcie. Wisła jeszcze w tym sezonie nie przegrała, notując przy tym zaledwie trzy remisy. Tymczasem Lech nie zwykł na własnym stadionie przegrywać. Na dziesięć meczów na Bułgarskiej wygrał aż osiem, dwa zremisował.
Jeśli wygramy w Poznaniu, to możemy powoli przyjmować gratulacje za mistrzostwo Polski - twierdzi Paweł Brożek z Wisły i trudno nie przyznać mu racji. Lech na pewno jednak tanio skóry nie sprzeda. Tym bardziej, że dla kibiców z Poznania Wisła to - obok Legii - wyjątkowo nielubiana drużyna. Na stadionie zasiądzie około 16 tysięcy widzów. Kompletu nie będzie.

Cracovia - Górnik Zabrze, godz. 16
Piłkarze Cracovii wreszcie zdołali przekonać swojego trenera do... zmiany taktyki. Zobaczymy, czy gra czwórką obrońców wyjdzie krakowianom na zdrowie. Tak czy owak w drużynie rośnie coraz większy opór przeciw metodom treningowym Stefana Majewskiego. Tylko, że władze Cracovii wiedzą swoje - doktor ma pracować, a piłkarze nie gadać a trenować. Ciekawe co stanie się w obliczu porażki z Górnikiem? Spadek zajrzy Craksie w oczy.




Niedziela, 16 marca:

Legia Warszawa - Zagłębie Lubin, godz. 19.15
Jan Urban może spać spokojnie. Właściciele koncernu ITI właśnie przedłużyli z nim umowę, i mimo dramatycznych wręcz wyników, nadal będzie prowadził warszawski zespół. To co wybaczają właściciele, dużo trudniej będzie jednak wytłumaczyć kibicom. Ich jak zwykle mamiono wizją walki o mistrzostwo i puchary. Jeśli Legia chce grać w pucharach, meczu z Lubinem nie może przegrać. Ale Maciej Iwański już zapowiada, że postrzela sobie w Warszawie...