Gollobowi nie pomogło niefortunne ustawienie - aż trzy razy startował z czwartego pola i uważa, że to było główną przyczyną porażki, choć raz nawet udało mu się po starcie z tego miejsca wygrać.
"Można więc powiedzieć, że zrobiłem ponad normę" - śmieje się żużlowiec. Gollob nie zamierza się jednak tłumaczyć. Chce pokazać w kolejnych wyścigach na co go stać. "Jestem wiceliderem klasyfikacji, a zabawa dopiero się zaczyna" - przypomina.
Były wielkie nadzieje, jest rozczarowanie. Nasz żużlowiec Tomasz Gollob zajął dopiero piąte miejsce w Grand Prix w Lesznie. Mimo tego Polak jest zadowolony ze swoich startów. "Spokojnie. Zabawa dopiero się zaczyna" - uspokaja kibiców.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama