Pierwsze olimpijskie starty naszej pływaczki nie były najlepsze i mocno zaniepokoiły wszystkich jej kibiców. Na najważniejszym dla niej dystansie "Motylia” radziła sobie jednak znakomicie.

Z wyścigu na wyścig uzyskiwała lepsze czasy. Do finału awansowała z czwartym wynikiem. Szybsze były tylko stara rywalka Jessicah Schipper z Australii oraz rewelacyjne Chinki Zige Liu i Liuyang Jiao.

Reklama

I właśnie reprezentantki gospodarzy igrzysk były bohaterkami finału. Chinki niespodziewanie zajęły pierwsze dwa miejsca na podium. Wygrała z fantastycznym, lepszym o 1,22 s rekordem świata - 2.04,18 - Liu. Srebro zdobyła Jiao. Trzecia była Schipper.

Tuż za nią przypłynęła Jędrzejczak. Polka uzyskała czas 2.07,02. Jędrzejczak broniła tytułu mistrzyni olimpijskiej na tym dystansie. Cztery lata temu, w Atenach, Polka wyprzedziła Australijkę Petrię Thomas i Japonkę Yuko Nakanishi. Z Pekinu nasza pływaczka wróci bez medalu.