Tenis i zakupy - to dwa żywioły Agnieszki i Urszuli Radwańskich. Gdy nie występują w turnieju, zamiast tenisowych rakiet dzierżą w dłoniach torby ze sprawunkami. "Z wyprawy do sklepów nigdy nie wracamy z pustymi rękami" - śmieje się Ula.
Już w pierwszym sklepie, do którego zajrzały, zaopatrzyły się w dwie pary eleganckich butów na wysokim obcasie i efektowne skórzane torebki. Zatrzymały się też przy sklepie z biżuterią. Podziwiały błyskotki, ale żadna nie wpadła im w oko. Na koniec - stoisko ze świątecznymi ozdobami. Tam kupiły dzwoneczki na choinkę. A prezenty?