Podczas ostatnich wakacji w Egipcie Radwańska spróbowała jazdy na wielbłądzie. "Następnym razem dobrze się zastanowię zanim znów na niego wsiądę. O wiele łatwiej prowadzi się samochód".
Choć i z tym bywa różnie. "Kiedyś myślałam że to żaden wysiłek być kierowcą wyścigowym, ale latem miałam okazję przejechać się bolidem Formuły 3. Wyszłam spocona jak mysz i od razu nabrałam szacunku dla Roberta Kubicy. Nie każdy zdaje sobie sprawę jak ciężki sport uprawia" - podkreśla Radwańska.
Nasza najlepsza tenisistka już wie, że bycie kierowcą Formuły 1, to tudny zawód. "Kiedyś myślałam że to żaden wysiłek być kierowcą wyścigowym, ale latem miałam okazję przejechać się bolidem. Wyszłam spocona jak mysz" - mówi Agnieszka Radwańska.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama