Kolarz uszkodził sobie nadgarstek pod koniec czwartkowego 13. etapu, który liczył 200 kilometrów. Według Armstronga jest to ogromne osłabienie dla jego drużyny. "Był jednym z liderów naszego teamu. Miał na niego duży wpływ" - powiedział Lance Armstrong. "Jest on moim przyjacielem, co sprawia, że jest to dla mnie jeszcze mniej przyjemne. Ale musimy skupić się na naszej rywalizacji".

Reklama