Walka Joshua - Whyte miała być rewanżem za pojedynek z 2015 roku, w którym górą był ten pierwszy. Promotorzy Matchroom Sport musieli znaleźć zastępstwo i wybór padł na 39-letniego Fina, który w 2020 i 2021 roku dwukrotnie wygrał z Adamem Kownackim. "Nordycki koszmar" - jak głosi jego przydomek - w zeszły weekend w trzech rundach pokonał swojego rodaka Mikę Mielonena.

Reklama

W październiku 2022 roku podczas gali w Nowym Jorku Helenius został znokautowany w pierwszej rundzie przez Amerykanina Deontaya Wildera.

Owszem, Helenius przegrał z Wilderem, ale to był strzał, który prawdopodobnie znokautowałby konia. Teraz podjął wyzwanie, a naprawdę potrafi uderzyć. Ma dwa metry wzrostu i wygrał w ostatni weekend. Myślę, że będzie to ciekawa walka - powiedział prezes Matchroom Sport Eddie Hearn.

Reklama

Joshua we wrześniu 2021 roku po porażce z Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem na stadionie Tottenhamu Hotspur w Londynie stracił pasy mistrzowskie federacji WBA, WBO, IBF i IBO.

Tego nie było w scenariuszu. Jestem skupiony na wygranej. Mogę zrobić krok naprzód ku większym i lepszym rzeczom, ale najpierw muszę podołać wyzwaniu w sobotę wieczorem - oświadczył Joshua.