Skoczek o tyczce nie zamierza rezygnować z uprawiania swojej koronnej dyscypliny. Jak sam podkreślił do freak fightów przyszedł dla pieniędzy i zrobił to w wielkim stylu.

Lekkoatleta od samego początku ruszył na swojego przeciwnika. Zasypał go gradem ciosów i po chwili było już po wszystkim. Sędzia widząc co się dzieje zakończył walkę.

Reklama