Z trzydziestoma punktami na koncie, BMW Sauber prowadzi w klasyfikacji konstruktorów - o jeden punkt Ferrari i o dwa McLarena. Podczas przerwy wiosennej zespoły udoskonalały bolidy, by jak najlepiej przygotować się kolejnych startów.

Reklama

„Myślę, że będzie to bardziej przewidywalny wyścig, niż pierwsze trzy zamorskie eliminacje. Warunki będą tym razem znów zupełnie inne. Wszystkie zespoły znają tor w Barcelonie jak własną kieszeń ze względu na ilość testów, która się tu odbywa. Dlatego właśnie twierdzę, że różnice między zespołami będą znacznie mniejsze, niż podczas poprzednich wyścigów” - mówi Robert Kubica.

„Zapewne wszystkie zespoły pokażą się z ulepszonym samochodem. Oznacza to również, że musimy wykrzesać z naszego maksimum. Jeśli to nam się uda, a po ostatnich testach w Barcelonie jestem przekonany, że się uda, to po raz kolejny będziemy walczyć w ścisłej czołówce. Moim celem jest zanotować jak najlepszy występ, by zdobyć możliwie jak najwięcej punktów tak dla siebie, jak i dla zespołu” - zapowiada kierowca BMW Sauber.