Kubica jest optymistą, bo ma tylko dwa punkty straty do trzech najlepszych kierowców. "Sytuacja po wyścigu na Silverstone się nie zmieniła, przynajmniej dla mnie. Do końca sezonu wiele jeszcze może się zdarzyć" - przyznaje Polak w serwisie autosport.com.

Reklama

Teraz Polaka czekają dwa wyścigi, na które czeka z niecierpliwością. Najpierw pojedzie w GP Niemiec, a tam zespół BMW wspierany będzie przez cały kraj. "To wyjątkowy wyścig, ale dla mnie bardziej szczególny będzie następny weekend. Na Węgry przyjedzie z pewnością wielu polskich fanów. Czekają nas więc dwa wyścigi przed własną publicznością" - mówi nasz kierowca.

Kubica jest zadowolony z zainteresowania Formułą 1 w Polsce. "Jest większe niż kiedykolwiek" - cieszy się, ale wie, że to normalne. "Tak samo dzieje się w Wielkiej Brytanii z powodu sukcesów Hamiltona. Podobnie jest też w Hiszpanii od czasu, gdy pojawił się Alonso" - podsumowuje.