>>> To Vettel jest winny kraksy z Kubicą

"Mój bolid był bardzo szybki przez cały wyścig, ale w tym jednym momencie powinienem mocniej i wcześniej zahamować. Przykro mi, bo zachowałem się bardzo głupio" - przyznał kilkadziesiąt minut po zakończeniu zmagań w Melbourne.

Reklama

Wcześniej, na gorąco, Vettel był mniej wylewny i starał się bronić. "Kubica jechał na twardych oponach i był ode mnie znacznie szybszy. W momencie zderzenia Robert był z przodu, a ja nie miałem dokąd uciec. Nie mogłem już bardziej zahamować ani uciec w prawo. Moje opony już do niczego się nie nadawały" - oceniał.

Po wyścigu Niemiec został ukarany z spowodowanie kolizji grzywną 50 tys. dolarów i utratą 10 pozycji na starcie do kolejnego, niedzielnego GP Malezji.