"Lubię ten tor, ostatnim razem poszło mi na nim nieźle" - powiedział polski kierowca, który rok temu przed GP Bahrainu wywalczył pole position, a w głównym wyścigu zajął czwarte miejsce. "W Bahrajnie są długie proste, na których można z łatwością wyprzedzać rywali, i zakręty, na których trzeba mocno hamować. Ja lubię takie tory. Ryzykowaniem można tam dużo ugrać".
>>>Zobacz wypadek Kubicy podczas GP Chin
Polak już nie narzekał na bolid. Zaznaczył, że losy wyścigu będą zależały głównie od aury. "W Bahrajnie strasznie wieje. A wiatr czasami rozsypuje piach, który utrudnia kierowanie. Jeśli nie będzie mocno wiało, to powinienem wrócić do czołówki" - zapowiada Kubica.