W Formule 1 bałagan, nie wiadomo nawet, czy w przyszłym roku wystartują wyścigi o mistrzostwo świata, a w siedzibie Brawn GP trwają gorączkowe przygotowania do kolejnego sezonu. Szefowie teamu za nic mają sobie przepisy dotycząca zakazu tankowania, czy zmiany rozmiaru przednich opon, które mają wejść od przyszłego sezonu nie przeszkadzają stajni z Brackley w pracy nad nowym bolidem.

Reklama

"Zajmujemy się zwiększeniem wydajności aerodynamicznej, co potrwa do następnego roku. Oczywiście, wielkość zbiornika paliwa poważnie zmieni układ bolidu i nad tym również się koncentrujemy" powiedział Ross Brawn.

Innego zdania na temat zmian w samochodzie podczas sezonu jest Dyrektor Techniczny zespołu BMW Willy Ramp, który nie tak dawno stwierdził, że jest zbyt wcześnie, aby koncentrować się nad ulepszaniem maszyn. Tym bardziej, że w przyszłym roku diametralnie zmienić ma się regulamin.

Po siedmiu wyścigach zespół Rossa Brawna ma w dorobku 96 punktów, drugi Red Bull traci już do lidera blisko 40 pkt. Wśród kierowców prym wiedzie Jenson Button, Brytyjczyk praktycznie rzecz biorąc już po zwycięstwie w GP Turcji zapewnił sobie tytuł.