"Dzisiaj w treningu też mieliśmy problem i musieliśmy znowu wymienić silnik przed kwalifikacją. Rano przejechałem tylko pięć okrążeń w sprawnym samochodzie. Do kwalifikacji nie było więc tak naprawdę żadnych przygotowań, ponieważ nie miałem szansy przetestowania niczego. Przed czasówką, wybierając ustawienia, po prostu rzuciliśmy monetą. Jechałem więc na ustawieniach podstawowych. Pierwszy raz, kiedy mogłem tutaj zrobić więcej niż jeden wyjazd bez problemów technicznych, to było podczas kwalifikacji. Było więc trudno" - powiedział po wyścigu Kubica.

Reklama

>>> Kubica ruszy na Silverstone z szóstej linii

"Strata znowu jest bardzo duża. Aby móc powiedzieć, że samochód się poprawia, musimy poczekać jeszcze kilka wyścigów. Na podstawie jednego dobrego czy słabego wyniku nie można tego powiedzieć, ale nie sądzę, że się poprawiamy" - dodaje Kubica.