"Nawierzchnia na Silverstone jest dość szorstka, przez co opony dostają solidnie w kość. Bridgestone przywozi do Silverstone te same mieszanki ogumienia, które tak dobrze spisywały się na torze w Stambule" - mówi Rampf.
"W Turcji po raz pierwszy zastosowaliśmy podwójny dyfuzor i w rezultacie odnotowaliśmy krok naprzód. To oczywiście bardzo cieszy, ale wciąż jesteśmy dalecy od satysfakcji. W Silverstone pojawimy się z kolejnymi poprawkami przedniego skrzydła, aby polepszyć balans samochodu" - czytamy na oficjalnej stronie zespołu.
>>>Team Kubicy warunkowo w Formule 1
Zespół z Monachium i Hinwil ma nadzieję na wykorzystanie zwyżkującej w Stambule formy. "Jestem pewien, że możemy kontynuować nasz pozytywny trend" - mówi Rampf, który jest wielkim fanem szybkich sekcji na Silverstone. "Maggots-Becketts-Chapel to jedna z najlepszych i najbardziej wymagających kombinacji zakrętów w kalendarzu Formuły 1".