"BMW nie będzie uczestniczyć w wyścigach Formuły 1 po zakończeniu trwającego sezonu" - poinformował koncern na swojej stronie internetowej.

Zwolnione w ten sposób środki finansowe koncern przeznaczy na rozwój nowych technologii i projektów związanych z ekorozwojem. "Będziemy nadal startować w innych seriach wyścigowych" - czytamy dalej. "Decyzja o wycofaniu się z F1 nie była łatwa" - dodaje prezes zarządu BMW dr Norbert Reithofer.

Niemcy nie ukrywają, że wpływ na ich decyzję miały wyniki sportowe osiągane przez kierowców BMW Sauber. Bolid F1.09 zawiódł oczekiwania władz koncernu. Robert Kubica i Nick Heidfeld często odpadali już na początku kwalifikacji do wyścigów.

„Oczywiście, my, pracownicy, chcielibyśmy kontynuować kampanię i pokazać, że ten sezon był tylko wypadkiem przy pracy po trzech latach sukcesów, jednak mogę zrozumieć, dlaczego taka decyzja została podjęta z perspektywy koncernu" - mówi szef BMW Sauber Mario Theissen.

W kolejnych wyścigach BMW zamierza pokazać "ducha walki". "Chcemy godnie pożegnać się z wyścigami F1" - kończy Theissen.

Wszystkie zespoły startujące w serii F1 zostaną niebawem zmuszone do podpisania pakietu Concorde Agreement, który zobowiąże je do występów aż do 2012 roku. Długie umowy to wielkie ryzyko, dlatego śladem BMW mogą wkrótce pójść kolejne teamy.









Reklama