Według Kubicy nie tylko bolid był pechowy. "Miałem też inne przygody, jak kolizja z Vettelem w Australii czy awaria silnika w Malezji" - dodaje Kubica.

Reklama

"W Chinach też było trochę problemów w czasówkach, a podczas wyścigu bolid ślizga się po wodzie. Wszystkie incydenty zdarzyły się w różnych okolicznościach. Nie uważam więc, że ryzykuję bardziej niż zwykle" - mówi nasz kierowca.

W czwartek zaczynają się treningi przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Monako.