Małyszowi i jego pilotowi Rafałowi Martonowi nic się nie stało, ale obaj stracili w pożarze paszporty. To był trzeci start Małysza w Dakarze. W 2012 roku zajął 38., w 2013 - 15., a przed rokiem - 13. miejsce.
WIELKI PECH. Katastrofalna eksplozja na końcówce drugiego etapu. Próbowaliśmy ratować sytuację, ale nasz samochód momentalnie się zajął i spalił.. Niestety jesteśmy zmuszeni wycofać się z rajdu, bo dalej nie da się już jechać. Marzenia musimy odłożyć na kolejny rok. Jesteśmy bardzo smutni i rozczarowani, zwłaszcza że do mety odcinka mieliśmy niecałe 30 kilometrów. Dziękujemy, że byliście z nami... - napisał na swoim Facebooku Małysz.