Heidfeld wywalczył 61 punktów, Kubica 39. To aż o 22 oczka mniej od kolegi z drużyny. Czy oznacza to, że Polak miał słabszy sezon od Niemca? - pyta serwis sport.pl. Wcale nie.

Reklama

Po pierwsze - taktyka. Szefowie teamu prawie w każdym wyścigu stosowali dwie różne strategie dla obu zawodników. Z reguły korzystał na tym Heidfeld, a Robert tracił. Po drugie - awarie samochodu. To prawdziwa zmora BMW. Zdarzały się prawie w każdym wyścigu. Jednak to Kubica miał częściej problemy z bolidem.

Na koniec zostaje styl jazdy. Kubica agresywny i walczący, Heidfeld opanowany i czekający na swoją okazję. Wszystkie wymienione punkty składają się na końcowy wynik. Choć to Niemiec zdobył więcej punktów, to jednak nasz kierowca dostarczył większych emocji na torze. A szefowie BMW i tak chwalą obu.