Na rok 2009 FIA szykuje rewolucyjne zmiany. W samochodach Formuły 1 zostanie drastycznie zredukowany poziom docisku aerodynamicznego, przez co bolidy nie będą już jeździć jak przyklejone do toru. Nowe rozwiązanie ma zwiększyć atrakcyjność wyścigów, bo kierowcom łatwiej będzie wyprzedzać.
Utratę przyczepności aerodynamicznej ma rekompensować powrót do gładkich opon typu slick, które zwiększą tzw. przyczepność mechaniczną. Mimo to samochody będą znacznie wolniejsze.
"Stracimy mnóstwo docisku, a oblicze Formuły 1 kompletnie się zmieni. Czasy okrążeń będą znacznie gorsze i może się okazać, że bolidy F1 nie będą już najszybszymi samochodami świata" - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Robert Kubica.