Jeszcze na 30 kilometrów przed metą Domżała z Martonem tracili ponad półtorej minuty do innej fabrycznej załogi Can-Am, Hiszpanów Gerarda Faressa Guella i Diego Ortegi Gila. W końcówce okazali się jednak zdecydowanie szybsi. Świetnym finiszem popisali się Michał Goczał z Gospodarczykiem, którzy do zwycięzców stracili zaledwie 22 sekundy. Hiszpanie uplasowali się na trzeciej pozycji.
W połowie odcinka liderami byli Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec. Ostatecznie zajęli czwarte miejsce, ze stratą 3.39 do Domżały i Martona.
W klasyfikacji generalnej Michał Goczał i Gospodarczyk awansowali z trzeciego na drugie miejsce. Dotychczasowi liderzy Brazylijczycy Rodrigo Luppi de Oliveira i Maykel Justo stracili w niedzielę godzinę i spadli na piątą pozycję. Prowadzenie objęli Amerykanin Austin Jones i Brazylijczyk Gustavo Gugelmin, do których Polacy tracą tylko 5.11. Marek Goczał i Łaskawiec plasują się na 6. pozycji, a Domżała z Martonem w trzeciej dziesiątce.
Domżała z Martonem mieli wcześniej duże problemy. Na czwartym etapie uderzyli w stojący w nieoznakowanym miejscu samochód rywali i chociaż dotarli do mety, to ponieśli wielogodzinne straty, pozbawiające ich szans na końcowy sukces. Później Domżała miał kłopoty z łzawiącym okiem. Przed niedzielnym etapem zapewniał, że dolegliwości ma już za sobą
Na osiem dotychczasowych odcinków – siedem etapów i prolog – polskie załogi wygrały siedem.