Odczuwam ból kontuzjowanych pleców, ale to nic poważnego. Jadę do Kanady, nie chcę, aby rywale uciekli zbyt daleko - napisał w poniedziałek na Instagramie 37-letni Hamilton.
Położył tym samym kres spekulacjom, że może nie wystartować w najbliższym wyścigu cyklu - Grand Prix Kanady (19 czerwca).
Po niedzielnym wyścigu w Baku nie czuł się najlepiej. Miał nieprzespaną noc i musiał skorzystać z pomocy fizjoterapeuty, który zaaplikował mu akupunkturę. Hamilton z wielkim trudem "wygramolił" się z przebudowanego bolidu. To zapewne wina trudów rywalizacji powodujących obciążenia mięśniowe dla siedzącego zbyt nisko w bolidzie kierowcy.
Verstappen ucieka rywalom
W wyścigu w stolicy Azerbejdżanu triumfował Holender Max Verstappen (Red Bull Racing), który umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata z dorobkiem 150 pkt.
To piąta wygrana 24-letniego Verstappena w sezonie, wcześniej triumfował w Arabii Saudyjskiej, w wyścigu o Grand Prix Emilii-Romanii, w Grand Prix USA w Miami i w GP Hiszpanii.
Hamilton, który w Baku zajął czwartą lokatę, w klasyfikacji plasuje się na szóstej pozycji tracąc do lidera 88 punktów.