Nowy prezes przedstawił plan, który w założeniu ma przywrócić koszykówce należne miejsce w polskim sporcie, a przede wszystkim w mediach.
"W ciągu dwóch miesięcy stworzymy cały pakiet zmian w regulaminach, które pozwolą, aby ta nasza liga ruszyła mocno do przodu. Myślimy o zmianach zarówno dotyczących organizacji rozgrywek, jak i samej promocji" - powiedział nam Jakubowski. "Chcemy przede wszystkim bardziej otworzyć się na telewizję, aby spotkania były pokazywane na antenie od piątku do niedzieli. Zamierzamy najpierw zainwestować, aby potem obudować te transmisje reklamami".
"Liczymy na mecze w paśmie ogólnodostępnym, w godzinach dobrej oglądalności. Tak jak to było kiedyś" - dodał prezes PZKosz Roman Ludwiczuk.
Z tym będzie jednak problem. Po fali zainteresowania koszykówką w Polsce w czasie EuroBasketu praktycznie nie ma już śladu. I szefowie PLK doskonale zdają sobie z tego sprawę. "Kanał otwarty i dobre godziny oglądalności to marzenie. Jesteśmy w kontakcie z telewizją, negocjujemy. Jednak aby być obecnym w TVP1 albo TVP2 trzeba poprawić oglądalność ligi" - powedział Jakubowski. "Dlatego, mówiąc szczerze, zaczynamy od początku. Zabieramy się ostro do pracy i mamy nadzieję, że do końca sezonu uda się pozyskać nam sponsora strategicznego i partnera finansowego, aby już tegoroczne play-offy były rozgrywane pod nową nazwą. Musimy jednak wyjść z produktem do ludzi, stworzyć akcje społeczne, zwrócić się bezpośrednio do młodych. To poprawi nasz wizerunek".
Minima dla klubów mają być zaostrzone. W projekcie są przepisy, które zakładałyby, że hale klubów ekstraklasy powinny mieć co najmniej 3 tysiące wolnych miejsc. Zwiększone mają być również budżety klubów. "Chcemy zmienić model zarządzania klubem. W każdym klubie muszą być odpowiednie struktury do współpracy z ligą, aby to mogło dalej się rozwijać" - dodaje Jakubowski. "Będzie bardziej profesjonalnie. Ale aby tak się stało, trzeba przeszkolić ludzi. Dlatego zorganizujemy kursy dla ludzi odpowiedzialnych za marketing. Tak robi Euroliga. Zamierzam pomysły zza granicy wdrażać w Polsce".
PZKosz przekaże PLK kompentencje w zakresie promocji i prowadzenia rozgrywek w kraju. "Będzie lepiej, zapewniam. Koszykówka wróci na swoje dawne miejsce" - zakończył Ludwiczuk.