Gortat wypowiedział kilka zdań pod adresem Van Gundy'ego w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Przedruki już znalazły się w amerykańskich gazetach.

"Jeśli niedzielna szokująca porażka z Sixers Van Gundy'ego nie rozwścieczyła, to mogą to zrobić słowa, które docierają z Polski" - napisał felietonista "Florida Today" John Denton.

Dziennikarz David Whitley z "Orlando Sentinel" zauważył inny cytat z wywiadu z Gortatem. Zapytany o to, czy Van Gundy ustawia pod niego zagrywki, Polak odpowiedział: "Niestety, nadal nikt ich pode mnie nie ustawia. Moje zadania to grać w obronie, zbierać piłki, blokować najlepszych zawodników drużyn przeciwnych. To, co robię od wielu lat i na wysokim poziomie. Takich rzeczy wymagają ode mnie trenerzy i one pomogą mi w pozostaniu w NBA" - wytłumaczył Gortat, ale Amerykanin zwrócił uwagę tylko na pierwsze zdanie wypowiedzi.

Do tej pory Van Gundy nie przejmował się krytyką stylu, w jaki prowadzi drużynę. "Wszystko sprowadza się do zwycięstw i porażek, do chwalenia i krytykowania w zależności od wyniku" - zauważył. Czy słowa Gortata wywołają reakcję w Orlando? Niewykluczone, bowiem Polak był już na dywaniku działaczy, po tym jak rzekomo miał stwierdzić, że za mało zarabia.





Reklama