Tego można się było spodziewać. Po niesportowym faulu na Chrisie Boshu, Bogut wyleciał z boiska. Schodząc z parkietu wpadł w szał. Wściekły wymachiwał rękami i krzyczał w stronę publiczności. Teraz odpowie za swoje zachowanie i będzie musiał nauczyć się panować nad sobą.
Nr 1 draftu z 2005 r. nie chciał rozmawiać po meczu z dziennikarzami. Obraził się i prosto z szatni poszedł do samochodu. A jego drużyna przegrała spotkanie 93:108.
Doigrał się. Zawodnik Milwaukke Bucks Andrew Bogut zostanie w najbliższym czasie ukarany przez władze NBA. Dlaczego? Bo podczas spotkania z Toronto Raptors gracz "Kozłów” wykonywał obsceniczne gesty skierowane w stronę publiczności.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama