Szefowie z Dallas nie od razu chcieli mieć w składzie tego 45-letniego weterana. Najpierw podpisali z Kevinem 10-dniowy kontrakt, żeby zobaczyć w ogóle, czy będzie z niego pożytek. Po tym terminie władze Mavs zdecydowały się podpisać umowę z koszykarzem do końca tego sezonu.
Koszykarz przed otrzymaniem kontraktu zagrał w dwóch spotkaniach w lidze. 11 kwietnia przeciwko drużynie Minnesota Timberwolves na boisko wszedł tylko na cztery minuty. Miał jedną zbiórkę i blok. Dwa dni później w starciu z Utah Jazz w ciągu 13 minut gry zdobył sześć punktów, a przy tym miał aż trzy bloki, jedną asystę i przechwyt. W kolejnym meczu z San Antonio Spurs w ogóle nie wyszedł na parkiet.
Willis jest drugim najstarszym koszykarzem w historii ligi NBA. Oficjalnie pierwszym jest Nat Hickey, który zagrał w meczu, mając 46 lat.
On jako jedyny nie rzuca słów na wiatr. Kevin Willis mówił, że chce znowu grać w lidze NBA i udała mu się ta sztuka - właśnie podpisał kontrakt z drużyną Dallas Mavericks. W tym roku do elitarnej ligi próbowali już wrócić Scottie Pippen i Reggie Miller, ale nikt ich nie chciał... a nawet nie zaprosił na trening.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama