"Jesteśmy bardzo rozczarowani jego postępowaniem. Nie znamy jednak szczegółów całej sprawy. Wciąż czekamy na raporty policji" - powiedział Daryl Morey, menedżer klubu z Houston.
To, że Alston nie potrafi panować nad swoimi emocjami wie najlepiej były trener koszykarza. W czasach kiedy Alston grał w drużynie Toronto Raptors miał na pieńku z Samem Mitchellem, który był wtedy szkoleniowcem klubu.
"Gdyby mądrze wykorzystał swój temperament mógłby zrobić lepszą karierę. Jego pasja, wola walki to silne strony, ale czasami potrafi być słaby. On musi wreszcie zacząć panować nad sobą" - powiedział Mitchell.
Wywołał burdę po pijaku i trafił do aresztu. Tak zakończyła się zakrapiana impreza koszykarza Houston Rockets, Rafera Alstona. Usłyszał dwa zarzuty - napaści oraz przebywaniu w stanie nietrzeźwym w miejscu publicznym. Nie ujdzie mu na sucho.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama