To pozwoliło mu powiększyć dorobek w NBA do 1002 punktów. W piątkowy wieczór grał 28 minut, ale nie miał zbyt dobrego dnia jeśli chodzi o celność rzutów. Trafił bowiem tylko trzy z dziesięciu prób, a także cztery z sześciu rzutów wolnych. Miał też osiem zbiórek, z czego siedem pod własną tablicą, dwie asysty, po jednym przechwycie i stracie oraz trzykrotnie faulował rywali.

Reklama

W ostatnich tygodniach, od przejścia do Suns z Orlando Magic, Gortat regularnie poprawia swoje rekordy życiowe. W jednym meczu uzyskał 26 punktów, a także sześć "double-double" w 20 występach.

Polak gra w NBA czwarty sezon, a pierwszy kontrakt z Magic zawarł w lipcu 2007 roku. W grudniu, tuż przed Bożym Narodzeniem, przeniósł się do Arizony.

Według oficjalnych statystyk rozegrał w NBA 242 mecze (196 w sezonie zasadniczym oraz 46 w play off) i zdobył 1002 punkty (872 w sezonie zasadniczym i 130 w fazie play off). W barwach Orlando wystąpił 221 razy, a w nowej ekipie - 21.

Gortat jest trzecim polskim koszykarzem w NBA. Jednak ani Cezary Trybański, ani Maciej Lampe kariery za oceanem nie zrobili. Pierwszy uzyskał na parkietach najlepszej ligi świata tylko 15 punktów, drugi - 215.

Reklama