Gortat, który rozpoczął spotkanie numer 200 w zawodowych rozgrywkach jako rezerwowy (łącznie przebywał na parkiecie 34 minuty), po raz dziewiąty w tym sezonie zanotował double-double. Trafił sześć z dziewięciu rzutów z gry oraz wykorzystał osiem (komplet) wolnych. Zebrał z tablic 12 piłek (w tym dziewięć w defensywie), miał trzy bloki oraz przechwyt i stratę. Dwukrotnie faulował.

Reklama

Zawodnicy Phoenix Suns (rekord życiowy Gortata wynosi 25 pkt) po raz drugi w tym sezonie przegrali z drużyną z Sacramento, jedną ze słabszych w NBA.

Oprócz Polaka, w zespole "Słońc", który po trzech kwartach w niedzielę prowadził 81:78, wyróżnił się znów rozgrywający Steve Nash - 22 pkt i 18 asyst. Wśród gości najskuteczniejszy był Tyreke Evans - 21 pkt. Dobrze zaprezentowali się też rezerwowi Carl Landry (20 pkt, 10 zbiórek) i Donte Greene (19 pkt).

Z remisowym bilansem gier (po 26 zwycięstw i porażek) Suns wciąż zajmują dziesiąte miejsce w Konferencji Zachodniej. Z kolei ekipa Kings plasują się na przedostatniej, 14. pozycji (13-38). Do fazy play off awansuje osiem klubów.