Tak wygląda czołowa trójka "Złotej Setki", czyli rankingu najlepiej zarabiających polskich sportowców przygotowanego przez "Super Express". Z najnowszego zestawienia wynika, że polscy sportowcy zarabiają coraz lepiej. Rok temu, by znaleźć się w gronie stu najbogatszych wystarczało 620 tysięcy złotych rocznego dochodu. Teraz listę zamykają Sławomir Peszko i Karol Jabłoński, którzy zarobili w 2010 roku po 700 tysięcy.
Dopiero drugi raz w historii "Złotej Setki" na podium listy najlepiej zarabiających polskich sportowców zabrakło piłkarzy. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w pierwszym notowaniu, za 2001 rok. Ale krzywda polskim piłkarzom na pewno się nie dzieje. Na miejscach od czwartego do dziewiątego plasują się wyłącznie oni, a w sumie w "Złotej Setce 2011" jest aż 57 przedstawicieli piłki nożnej - zauważa gwizdek24.pl. Drugie najliczniejsze grono stanowią żużlowcy, których jest w tegorocznym zestawieniu dziesięciu.
Wyjątkowo skromną reprezentację mają w rankingu najbogatszych polskich sportowców kobiety. Wprawdzie zarobki Justyny Kowalczyk (4 mln 253 tys. złotych) i Agnieszki Radwańskiej (3 mln 700 tys.) robią wrażenie, ale w całej "Złotej Setce 2011" pań mamy zaledwie cztery.