"Wojowników" dopadł kryzys, to ich siódma porażka w ostatnich dziewięciu spotkaniach. W czwartek w Dallas nawet przez moment nie byli na prowadzeniu, ale w połowie czwartej kwarty udało im się doprowadzić do remisu 104:104.
Końcówka należała jednak do Mavericks. Gospodarze w ostatnich czterech minutach powiększyli dorobek o 12 punktów, a rywale tylko o pięć.
Doncic imponował w każdym aspekcie. 41 punktów zdobył przy świetnej skuteczności rzutów z gry - 15/26.
Wśród pokonanych najlepszy był rezerwowy Jordan Poole - 23 pkt. W czwartej kwarcie Mavericks wykonali świetną pracę w obronie i w efekcie lider "Wojowników" Stephen Curry nie oddał w niej nawet jednego rzutu. Słynny strzelec spotkanie zakończył z dorobkiem 21 pkt i dziewięciu asyst.
W obliczu kryzysu spokój zachowuje trener Warriors Steve Kerr.
W trakcie sezonu każdy zespół w jakimś momencie przechodzi przez coś takiego. Teraz padło na nas i po prostu musimy to przetrwać - powiedział szkoleniowiec.
Z bilansem 43 zwycięstw i 20 porażek Warriors zajmują drugie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Liderem jest ekipa Phoenix Suns (50-12), która minionej nocy odpoczywała. Mavericks (38-25) plasują się na piątej pozycji.
Na Wschodzie prowadzi Miami Heat (42-22). Zespół z Florydy w czwartek pokonał na wyjeździe Brooklyn Nets 113:107. Do składu nowojorczyków po kontuzji wrócił Kevin Durant, ale jego 31 punktów okazało się niewystarczające. Dla Heat najwięcej - 30 - zdobył Bam Adebayo, który także miał 11 zbiórek i sześć asyst.