29-letni Ponitka przebywał na parkiecie 28 minut i był bezbłędny we wszystkich próbach - trafił cztery razy za dwa punkty, raz zza linii 6,75 m i obydwa wolne. Miał także trzy zbiórki, dwie asysty, przechwyt i trzy straty. Wszystkie statystyki złożyły się na drugi w drużynie wskaźnik efektywności - 19.

Reklama

Na niespełna cztery minuty przed końcem czwartej kwarty Polak opuścił parkiet utykając, po tym jak w akcji w defensywie stanął na stopie jednego z rywali.

Najlepszym strzelcem Panathinaikosu był Amerykanin Paris Lee, który zdobył 24 punkty, miał cztery asysty i trzy przechwyty oraz dwie straty, co dało mu najwyższy w zespole wskaźnik efektywności (27).

Mecz miał niesamowity przebieg, bo do przerwy gospodarze mieli fatalną skuteczność i przegrywali z mistrzem Litwy 27:42. Trzecia kwarta była popisem koszykarzy Panathinaikosu, którzy wygrali tę część aż 37:16. Po pięciu minutach czwartej odsłony gospodarze mieli na koncie w tej części gry 16 pkt, a litewscy rywale tylko dwa. Po rzucie Ponitki za trzy punkty Panathinaikos prowadził wówczas 80:60.

Reklama

Klub z Aten ma osiem zwycięstw oraz 13 porażek i zajmuje 15. pozycję w tabeli. W następnej kolejce, 1 lutego, Panathinaikos czeka wyprawa do lidera Realu Madryt (14-7).

Ponitka jest jedynym Polakiem w Eurolidze, a Panathinaikos to jego czwarty klub w elitarnych rozgrywkach - po Asseco Gdynia (2012/13), Stelmecie Enea BC Zielona Góra (2015/16) i Zenicie Sankt Petersburg (2019-22).