Estymacja koszulki podawana była w przedziale 80-120 tys. Tymczasem końcowa cena przekroczyła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Przesądziły o tym świetne występy Francuza w pierwszym miesiącu rozgrywek i ogromny wpływ, jaki wywarł na zainteresowanie mediów i kibiców na całym świecie, które spowodowało, że kwota bardzo poszybowała w górę. Szum medialny powstały wokół niego przyrównany jest do pojawienia się 20 lat temu LeBrona Jamesa, który wówczas dołączył do Cleveland Cavaliers.
19-letni Francuz, mierzący 224 centymetry, jest bardzo dynamiczny i potrafi rzucać za trzy punkty. W debiucie w NBA zaliczył 15 punktów, pięć zbiórek i dwie asysty. Spurs przegrali jednak z Dallas Mavericks.
Najlepszy występ nastolatka miał miejsce na początku listopada na boisku Phoenix Suns, kiedy zanotował 38 punktów i dziesięć zbiórek.
Gigant z Francji został wybrany z "jedynką" w tegorocznym drafcie przez San Antonio Spurs. Od pierwszego meczu w najlepszej lidze świata radzi sobie bardzo dobrze. Do tej pory w NBA jego średnie osiągnięcia na mecz to 18,6 punktu, 9,1 zbiórki i 2,5 asysty.
Rekord wszech czasów za koszulkę debiutanta NBA należy do stroju Kobe Bryanta. Trykot został sprzedany w maju 2021 roku za 3,69 mln dolarów już po śmierci koszykarskiej legendy.