Doncic trafił 15 z 29 rzutów z gry, ale imponował też w innych elementach. Był blisko 59. w karierze triple-double, co w klasyfikacji wszech czasów zrównałoby go na dziewiątym miejscu z legendarnym Larrym Birdem. Doncicowi zabrakło jednak po jednej zbiórce i asyście.
Czasami bierzemy za oczywistość jego świetne występy, a nie powinniśmy. Luka dba przede wszystkim o zwycięstwo drużyny - komplementował podopiecznego trener Jason Kidd.
Mavericks z bilansem 11 zwycięstw i sześciu porażek są na trzecim miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej. Rockets (8-7), którzy pozostają bez zwycięstwa na wyjeździe, plasują się na ósmej pozycji.
Prowadzi Minnesota Timberwolves (13-4). "Leśne Wilki" minionej nocy wygrały we własnej hali z Oklahoma City Thunder 106:103. Dla zwycięzców najwięcej, 21 punktów zdobył Anthony Edwards, ale w trzeciej kwarcie z powodu urazu biodra musiał opuścić parkiet.
Kryzys nie odpuszcza Golden State Warriors. Czterokrotni mistrzowie w ostatnich ośmiu latach wygrali tylko dwa z ostatnich dziesięciu spotkań. Tym razem roztrwonili 24-punktowe prowadzenie i ulegli na wyjeździe Sacramento Kings 123:124.
"Wojownicy" pięć punktów przewagi mieli na 50 s przed końcem spotkanie, ale seria błędów pozbawiła ich zwycięstwa. Po 29 pkt zdobyli dla nich Andrew Wiggins i Stephen Curry. Obaj mieli też po 10 zbiórek. Dla Kings, również 29, uzyskał De'Aaron Fox.
Warriors (8-10) na Zachodzie zajmują 10. miejsce, a Kings (10-6) szóste.