Tałant Dujszebajew (trener Łomży Vive Kielce): "Jestem dumny ze swojej drużyny. Graliśmy z nimi trzy razy w tym sezonie. Dwa razy wygraliśmy i teraz przegraliśmy po karnych. Oni mieli więcej szczęścia, niż my. Przy rzutach karnych Andreas miał dwa razy piłkę na rękach i był bardzo blisko obrony tych strzałów. Jestem naprawdę dumny z chłopaków, ale jednocześnie rozumiem ich ból, bo byliśmy tak blisko”.

Reklama

Krzysztof Lijewski (II trener Łomży Vive Kielce): "Byliśmy dzisiaj bardzo blisko, aby powtórzyć ten sukces z 2016 roku. Niestety los wyrównał rachunki. To co zabraliśmy Veszprem, teraz odebrała Barcelona".

Szymon Sićko (rozgrywający Łomży Vive Kielce): "Mecz był bardzo ciekawy dla oka i dużą gratką dla fanów tej dyscypliny sportu. Dziękuję naszym wspaniałym kibicom, są niesamowici. Szkoda, że przegraliśmy ten mecz, bo chcieliśmy dla nich wygrać. Może docenimy ten sukces, ale po to się gra w finale, żeby wygrać".

Blaz Janc (prawoskrzydłowy Barcy): "Muszę pogratulować drużynie z Kielc, razem z nami stworzyła fantastyczne widowisko. Podobnie jak Vive w 2016 roku, wygraliśmy w finale po rzutach karnych. Dzisiaj mieliśmy trochę więcej szczęścia. Jestem bardzo dumny ze swojego zespołu, bo zagraliśmy świetnie. Walczyliśmy do końca i teraz jesteśmy bardzo szczęśliwi".