Do 82. minuty Chelsea remisowała 1:1 na wyjeździe z Burnley. Wtedy jednak Terry strzelił na 2:1. Chelsea dzięki temu trafieniu nie dała się przegonić Manchesterowi United, który wygrał w niedzielę aż 3:1 z Arsenalem w Londynie, a 29-letni obrońca utrzymał pozycję kapitana.

Reklama

W sobotę brytyjskie tabloidy rozpisywały się na temat romansu Terry’ego z modelką Vanessą Perroncel. Niby nic nadzwyczajnego. Zdarza się. Szczególnie w Premier League. Jednak Perroncel przez długi czas związana była z kolegą Terry’ego z boiska – Wayne’em Bridgem. Poza tym, jak przypomnieli dziennikarze, Anglik otrzymał w listopadzie tytuł ojca roku. Przy tamtej okazji powiedział: – Chcę zmieniać pieluchy i być nowoczesnym tatą.

Terry od lat dbał o swój wizerunek przykładnego męża i ojca. Zależało na tym nie tylko jemu, ale też jego sponsorom. Przez ujawniony romans może stracić setki tysięcy funtów z tytułu zerwanych umów. Do tego może dojść kosztowny rozwód. Żona Terry’ego żąda podobno ponad 20 mln funtów. Sportowo gwiazdor na razie jednak nie straci – wbrew postulatom dziennikarzy – nic. Ani w Chelsea, ani w reprezentacji Anglii. – Status Johna nie podlega dyskusji – powiedział po meczu z Burnley menedżer Chelsea Carlo Ancelotti.