Szkoleniowiec trzeciej drużyny zeszłego sezonu w Hiszpanii Josep Guardiola ma swoje problemy. Pierwszy to dyspozycja Thierry'ego Henry. Ma być superstrzelcem, a w pięciu spotkaniach przygotowujących zespół do walki z Wisła Kraków trafił do siatki rywali tylko raz, w spotkaniu z Dundee United. Za to napastnik Białej Gwiazdy Paweł Brożek w meczach o wielką stawkę, a więc II rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów i lidze strzelił trzy gole z rzędu. Jeśli więc Francuzowi nie wyjdą podczas dzisiejszego spotkania dwie, trzy sytuacje nerwy mogą wziąć górę. Tym bardziej, że w przedsezonowych sparingach strzela gola raz na 195 minut gry, a dwa spotkania z Wisłą będą trwały w sumie 180 minut. Może mu więc zabraknąć czasu na wygranie rywalizacji z Mariuszem Pawełkiem.

Reklama

Kolejny snajper, który zagra przeciwko Wiśle, a więc Samuel Eto'o także nie ma zbyt wesołej miny. Wie, że nowy szkoleniowiec zamierza się go pozbyć z drużyny. Czeka tylko na konkretną ofertę i Kameruńczyka nie będzie w zespole. Tak jak tymczasowo nie ma w niej pewniaka w wyjściowej jedenastce, a więc Leo Messiego. Ten piłkę kopie w Chinach na Igrzyskach Olimpijskich i nie pomoże swoim kolegom pokonać mistrza Polski.

Atmosfera w drużynie Barcy także nie należy do najlepszych. Odszedł co prawa Ronaldinho, który romansował z narzeczoną Eto'o. Ale to nie sprawi, że nagle wszystko w klubie ułoży się jak we wspaniałej i zgodnej rodzinie - czytamy w "Fakcie".

"Niektórzy z nas szli własnymi ścieżkami i nie byli częścią grupy. W zeszłym roku poziom sportowy opuściliśmy przez nasze własne napuszone charaktery" - przyznaje Xavi. Na dodatek z pewnością gwiazdy zlekceważą drużynę z Polski.

Z tych wszystkich powodów można liczyć na osiągnięcie dobrego rezultatu. O tym, że Barcę można pokonać pokazały kiedyś dwa trzecioligowe kluby. Najpierw Figueres, a rok później Novelda wyeliminowały ją z Pucharu Króla. Teraz nadszedł czas, aby to samo zrobiła Wisła Kraków w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.