"Piotrek po incydencie w Mielnie doznał pechowego urazu, który wyłączył go z treningów na ponad miesiąc. Teraz wchodzi do drużyny, która jest na fali, więc ma bardzo trudne zadanie. Przecież ja nie będę na siłę szukał dla niego miejsca. On sam je sobie musi wywalczyć" - mówi trener polonistów Jacek Zieliński.

Reklama

>>>Świerczewski zaczął, Majdan poprawił

Jak na zaistniałą sytuację reaguje Świerczewski? - pyta "Przegląd Sportowy". "Absolutnie się z nią nie godzi, ale ją rozumie. Nie ma spuszczania głowy i marudzenia pod nosem" - tłumaczy Zieliński.