Po kilku minutach "badania się" gospodarze zaczęli przeważać, a w 12. minucie pierwszą świetną sytuację miał Paweł Brożek. Napastnik Wisły z ostrego kąta próbował przelobować wychodzącego z bramki Mateusza Bąkam. Piłka zmierzała już do pustej bramki, ale w ostatniej chwili wybił ją jednak Mysona.

Reklama

Kilka minut później przed szansą stanął Małecki, ale piłka po jego uderzeniu z 18. metrów poszybowała dobre kilka metrów nad bramką. Nieco klepieri było w 25. minucie, kiedy strzał Małeckiego w "krótki Róg" efektownie wybornił Bąk.

Niewykorzystane sytuacje mogły się szybko zemścić. W 35. minucie Buzała świetnie zagrał do Wiśniewskiego. Piłkarza gości co prawda uprzedził Pawełek, ale zrobił to tak niefortunnie, że piłka odbiła się od nóg szarżującego Wiśniewskiego. Ostatecznie minęła jednak bramkę Wisły.

Później gra znów przeniosła się pod pole karne Lechii. Gospodarze jeszcze przed przerwą stworzyli sobie dwie doskonałe okazje do strzelenia gola, ale za każdym razem fenomenalnymi interwencjami popisywał się Bąk. Najpierw młody bramkarz Lechii uprzedził Pawła Brożka, by po chili wygrać pojedynek sam na sam z Zieńczukiem.

Reklama

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Wisła przeważała, czego dowodem były akcje Baszczyńskiego i Małeckiego, ale efektu bramkowego jak nie było, tak nie było.

Lechia skupiła się na kontrach i po jednej z nich mogła wyjść na sensacyjne prowadzenie. Wychodzącego na czystą pozycję Wiśniewskiego sfaulował jednak Diaz. Kostarykańczyk ujrzał tylko żółtą kartkę, a Mysona strzelił z wolnego Panu Bogu w okno.

Kibice "Białej Gwiazdy" doczekali się bramki swoich ulubieńców w 69. minucie. Bąk faulował w polu karnym Brożka i sędzia bez wahania wskazał na "wapno". "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Patryk Małecki.

Reklama

Od tego momentu na boisku rządziła już tylko Wisła, czego efektem były kolejne bramki. Najpierw akcję Wojciecha Łobodzińskiego efektownym "krzyżakiem" wykończył Paweł Brożek, a potem ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na jego bracie Piotrze.

Program spotkań 14. kolejki:

sobota

Piast Gliwice - Odra Wodzisław 0:1 (0:1)
Bramka: Marcin Malinowski (64')

Żółta kartka: Paweł Gamla (Piast); Sławomir Szary, Damian Seweryn (Odra Wodzisław).
Czerwona kartka za drugą żółtą - Piast Gliwice: Paweł Gamla (67).
Sędzia: Mariusz Żak (Sosnowiec). Widzów 3 000.




Jagiellonia Białystok - Polonia Bytom 2:2 (1:0)
Bramki: Szymon Matuszek (14'), Ensar Arifović (89') - Andrius Skerla (76' - sam.), Jakub Zabłocki (78')

Żółta kartka: Andrius Skerla, Krzysztof Król, Paweł Zawistowski, Pavol Stano, Szymon Matuszek (Jagiellonia), Peter Hricko (Polonia).
Sędzia: Jacek Granat (Warszawa). Widzów 7 500.



Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 3:0 (3:0)
Bramki: Patryk Małecki (69'-karny), Paweł Brożek (72', 78'-karny)

Żółta kartka: Marek Zieńczuk, Antonio Marcelo (Wisła); Paweł Buzała, Maciej Kowalczyk, Mateusz Bąk, Piotr Cetnarowicz (Lechia).
Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice). Widzów 14 000.

ŁKS Łódź - Ruch Chorzów 0:1 (0:0)
Bramki: Martin Fabusz (48')






Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa). Widzów 4 000.

piątek

Arka Gdynia - GKS Bełchatów 2:0
Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 4:0

niedziela

Górnik Zabrze - Cracovia Kraków (16.45)
Lech Poznań - Polonia Warszawa (16.45)