Saganowski zarabia siedem tysięcy funtów tygodniowo. "Dla klubu, który ma kłopoty, to za dużo. A przecież wszyscy chcą go zatrzymać" - mówi dziennikarz z Southampton. Na razie Polak nie może nawet pokazać w jakiej jest formie, bo Anglicy nie zdążyli go zgłosić do rozgrywek Pucharu Anglii. A w nich Southampton zmierzy się w niedzielę z Manchesterem United.
Marek Saganowski wrócił już do Southampton z wypożyczenia do Aalborga, ale wciąż nie został zgłoszony do rozgrywek. Anglicy bardzo chcieliby zatrzymać reprezentanta Polski u siebie, ale... będą się musieli z nim pożegnać. Wszystko przez to, że "Sagan" jest za drogi, a klub ma wielkie problemy finansowe.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama