Piłkarz GKS Bełchatów podpisał 5-letni kontrakt z Wisłą Kraków. Umowa obowiązywać będzie od 1 lipca 2009 r. Garguła w barwach "Białej Gwiazdy" zadebiutuje w nowym sezonie.

W przerwie zimowej Wisłę może wzmocnić dwóch Brazylijczyków. Do Krakowa przylecieli już zza Atlantyku – David Braz de Oliveira Filho oraz Alberto Antonio de Paula Beto. Działacze Wisły ukryli obu zawodników w jednym z krakowskich hoteli. Obaj piłkarze z Kraju Kawy z powodu zimna nie wyściubiają na razie nosa z hotelu i z niecierpliwością czekają co wydarzy się w najbliższych dniach. Bliżej przejścia do Wisły jest Beto. To wysoki, mierzący prawie 190 centymetrów napastnik. Jest zawodnikiem słynnego Palmeiras, a ostatnio występował w CA Bragantino, gdzie był wypożyczony. Działaczom mistrza Polski o tyle łatwo może być sfinalizować ten transfer, że z końcem grudnia zawodnikowi skończył się kontrakt z ekipą z Sao Paulo. Beto cztery lata temu został uznany odkryciem roku w Brazylii. Jego atutem jest szybkość, dobra gra w powietrzu oraz skuteczność. Taki piłkarz byłby w ataku Wisły idealnym partnerem dla Pawła Brożka.

Reklama

Trudniej będzie namówić na grę w Wiśle 22-letniego Davida Braza. Ten utalentowany środkowy defensor ma za sobą występy w juniorskiej i młodzieżowej reprezentacji Brazylii. Grał w narodowym zespole do lat 18, 20 i 23. Dwa lata temu z młodzieżową reprezentacją Kraju Kawy triumfował w mistrzostwach Ameryki Południowej. Z ekipą Palmeiras w ubiegłym sezonie wygrał też rozgrywki w stanie San Paulo. Podobnie jak w przypadku Beto, jego kontrakt z klubem Palmeiras wygasł z końcem grudnia.

Namówienie Davida Braza na grę w Wiśle nie będzie jednak łatwe. To dlatego, że ten utalentowany zawodnik ma propozycje gry z kilku innych europejskich klubów. Na razie jest jednak w Krakowie i od operatywności oraz zaradności działaczy zależy czy zostanie pod Wawelem dłużej czy nie.

Reklama

Na razie dyrektor Bednarz spisał się znakomicie, odkrywając podczas październikowego wojażu po Brazylii dwóch utalentowanych piłkarzy Palmeiras, którzy na dodatek mają w ręku swoje karty zawodnicze. Wcześniej na podobnych zasadach - za darmo lub za małe pieniądze - do Krakowa trafili Kostarykańczyk Junior Diaz i Brazylijczyk Marcelo. Każdy z nich wart jest obecnie ponad milion euro.