Gilewski, który ma zakaz wykonywania zawodu nic sobie z tego nie robi. W środę przeszedł w Nicei testy fizyczne, niezbędne do tego, by mógł dalej sędziować mecze pod egidą UEFA. Jak je zdał? "Celująco!" - mówi "Super Expressowi" były przese PZPN Michał Listkiewicz.

Adwokaci arbitra złożyli już w sądzie wniosek o cofnięcie mu zakazu wykonywania zawodu. Jeśli tak się stanie, to Gilewski wróci na boisko.

Reklama

Prokuratura twierdzi, że ma na sędziego mocne dowody. Prędzej czy później dojdzie do rozprawy sądowej i prawda wyjdzie na jaw. Gilewski za wszelką cenę chce jednak jechać na mistrzostwa świata w 2010. Może liczy na to, że do tego czasu nikt mu niczego nie udowodni - zastanawia się "Super Express".