"Oczywiście wywiążę się z tego, ale najpierw zapytam trenera Tarasiewicza, czy na pewno mogę te piwa postawić" - stwierdził ostrożnie Mila.
Ale już piłkarze innych klubów nie są tacy nieśmiali. "Superinicjatywa, koniecznie musimy ją wprowadzić u nas" - mówi Marcin Wachowicz z Arki Gdynia. Piłkarze znad morza wrzucają pieniądze do skarbonki za każde niecenzuralne słowo, jakie wypowiedzą. "Trener zarządził, że wrzucamy po 5 złotych. Ale i tak klniemy, tylko żeby szkoleniowiec nie słyszał" - śmieje się Wachowicz.
W Ruchu i ŁKS płacą ci, którzy dadzą sobie na treningu założyć siatkę. "Prowadzimy też politykę prorodzinną, bo jeśli któremuś z piłkarzy urodzi się dziecko, to dostaje 500 złotych" - mówi ełkaesiak Marcin Adamski.