Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 1:0
Bramka: Grosicki (70)

Arka Gdynia - Wisła Kraków 0:1
Bramka: Marcelo (28)



Reklama

Arka: Witkowski, Kowalski, Łabędzki, Żuraw, Telichowski, Sokołowski, Scherfchen, Ława, Wachowicz, Moskalewicz (ż), Zakrzewski. Wisła: Pawełek, Baszczyński, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek, Małecki (ż) (Łobodziński), Sobolewski, Diaz, Zieńczuk, Boguski (Cantoro), Ćwielong (Paw. Brożek).

Sędzia odgwizdał początek meczu. Zaczęła Arka, ale wiślacy z łatwością odebrali gospodarzom piłkę. Zawodnicy Macieja Skorży mocno naciskają i chcą jak najszybciej zdobyć gola. Arka będzie za to czyhać na kontry.

Niezwykle ostro gra dziś Moskalewicz. Najpierw sfaulował Zieńczuka, który długo zwijał się na murawie z bólu, ale sędzia nie zareagował. Przy drugim nieczystym zagraniu "Ola" pokazał mu już jednak żółtą kartkę.

Po mocnych 10 minutach napór Wisły osłabł i do głosu coraz częściej dochodzą gospodarze. Moskalewicz za mocno zagrał do Ławy, niedokładne było także zagranie Zakrzewskiego.

W Wiśle aktywny jest Ćwielong. Po zagraniu Sobolewskiego staje oko w oko z Witkowskim, ale bramkarz Arki wychodzi z tego pojedynku obronną ręką. Chwilę później kontra gospodarzy - Głowacki cudem powstrzymuje Ławę, który zdołał już ograć trzech rywali.

Tymczasem Moskalewicz ostro pracuje na czerwoną kartkę. Po jego faulu na Ćwielongu sędzia już sięgał do kieszeni, ale w ostatniej chwili się rozmyślił i postanowił dać arkowcowi jeszcze jedną szansę.

Gol! Marcelo otwiera wynik spotkania w Gdyni, strzałem głową wykańczając wrzutkę z rzutu rożnego. Asysta wędruje na konto Patryka Małeckiego.

Bramka dla Wisły wyprowadziła z równowagi arkowców, którzy przecież potrzebują każdego punktu jak ryba wody. Zdenerwowany Zakrzewski sfaulował Juniora Diaza i zrobiło się gorąco - na szczęście sędzia uspokoił zawodników, nim doszło do większych przepychanek.

Boguski chciał przelobować Witkowskiego, ale bramkarz Arki nie dał się oszukać. Wisła uspokaja grę. Nic dziwnego - teraz to Arka musi zaatakować.

Arka próbuje zaatakować, ale Sokołowski jest za wolny i z kontry nici.

Na koniec pierwszej połowy świetnie atakuje Wisła. Ćwielong wrzuca piłkę w pole karne, a tam czai się już Zieńczuk, który próbuje zaskoczyć Witkowskiego. Bramkarz wybija piłkę nad poprzeczkę. Sędzia gwiżdże na przerwę.

Druga połowa zaczyna się od błędu Głowackiego, który źle zagrywa piłkę. Gospodarze nie potrafią wykorzystać jednak dogodnej sytuacji i oddają piłkę bez walki.

Dobra sytuacja dla Arki po rzucie wolnym - uderzał Zakrzewski, a Pawełek z największym trudem wybił piłkę na rzut rożny.

Do wejścia na boisko szykuje się już Paweł Brożek. Napastnik Wisły nie zdecydował się na operację, bo chce pomóc swojej drużynie w walce o mistrzostwo Polski. Dużo ryzykuje...

Brożek już na boisku - zmienił Ćwielonga.

Kiks Diaza i przed szansą staje Ława, ale udanie blokuje go Marcelo. Z kolei Baszczyński uprzedził składającego się do strzału Żurawia.

Pierwszy strzał Brożka, któremu piłkę podaje w tempo Boguski. "Brozio" uderza jednak bardzo niecelnie.

Jeszcze jedna zmiana w Wiśle - na boisku pojawia się Mauro Cantoro, który ma za zadanie uspokoić grę w środku pola. Na razie mu się to udaje.

Arce pozostały jeszcze trzy doliczone minuty nadziei.

Koniec - 1:0 dla Wisły. Krakowianie wygrywają w Gdyni po 28 latach.