W Rzymie ruszyła machina organizacyjna - zostały zorganizowane turnieje talentów, wystawy, imprezy sponsorów, a tło starożytnych rzymskich zabytków stwarza niepowtarzalny klimat. Najciekawszą imprezą towarzyszącą finałowi ma być pokazowy mecz Europa - Włochy. W składach wystąpią sławy piłkarskie z przeszłości - między innymi Frank Rijkaard, Leonardo, Ian Rush, Sonny Anderson, czy Michael Laudrup.
W Wiecznym Mieście pojawi się ponad 50 tysięcy kibiców Manchesteru Utd i Barcelony. 500 autokarów zajmie się dowożeniem fanów z obu rzymskich lotnisk na stadion, tysiące dziennikarzy i reporterów z całego świata będzie opisywać wielkie futbolowe wydarzenie. Istnieje niestety też obawa, że w Rzymie dojdzie do strać chuliganów. Ile razy Roma grała z klubami angielskimi, w mieście dochodziło do bijatyk, byli ranni, a nawet ofiary śmiertelne. Media brytyjskie domagały się przeniesienia finału do jakiegoś innego miasta. UEFA była jednak nieugięta.
>>>W TVP nie obejrzysz Ligi Mistrzów
Zakup biletu na środowe starcie gigantów graniczy z cudem. No chyba że ma się do dyspozycji naprawdę zasobny portfel. Na stronach internetowych można znaleźć jeszcze pojedyncze wejściówki, ale ich ceny zaczynają się od 1500 euro, a dochodzą nawet do 5000 euro (miejsca VIP). Tuż przed meczem ceny nie zejdą poniżej 2 tys. euro za pojedynczy bilet w sektorach na łuku trybun, a kupno wejściówki u koników na centralną trybunę to wydatek od 3,5 tys. euro w górę.
Trener obrońcy tytułu, Manchester United, Sir Alex Ferguson wydawał się naprawę podekscytowany możliwością zmierzenia się z Barceloną w finale Ligi Mistrzów. Wszak to mecz, na który czekali chyba niemal wszyscy miłośnicy futbolu w Europie.
"Barcelona niedawno w świetnym stylu pokonała Real Madryt, ale zauważyłem, że przeciwko Chelsea miała pewne problemy i nie jest to wcale taki niezwyciężony zespół, jakby się wydawało… Mogą się nas śmiało obawiać. Nie będzie to na pewno mecz bezbramkowy" - zapewniał dziennikarzy podczas konferencji prasowej Szkot. "To będzie niezapomniane widowisko. Obie drużyny są wyjątkowo ofensywne, składy są przepełnione niesamowitymi osobowościami piłkarskimi obdarzonymi wyrafinowaną techniką. To najlepszy z możliwych finałów".
Przy okazji meczu Barcelony z Manchesterem nie sposób wręcz uciec od porównań Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. W zgodnej opinii niemalże wszystkich kibiców i ekspertów są to aktualnie dwaj najlepsi piłkarze świata. Rzymski mecz ma przynieść odpowiedź, który jest lepszy. Fergusonowi także nie udało się uciec od odpowiedzi na to pytanie. "Ronaldo jest znacznie mocniejszy fizycznie, Messi natomiast szybszy i zaskakuje nieszablonowym dryblingiem. Szykuje się fascynujący pojedynek" - powiedział Sir Alex.
Czy w środowy wieczór wątpliwości zostaną rozwiane? Niemalże z całą pewnością nie. Ale właśnie na tym też polega piękno futbolu.