Szefem Kolegium Sędziów podobno przestanie być Kazimierz Stępień, a już wcześniej zostały ograniczone wpływy Leszka Saksa, który nie decyduje o obsadach. Nowym przewodniczącym sędziowskiej organizacji może zostać Ryszard Wójcik lub Zbigniew Przesmycki. Ostatnie wpadki arbitrów sprawiają, że szykuje się rewolucja w środowisku arbitrów.
Prezes PZPN ma już dość cotygodniowego narzekania na poziom sędziowania w ekstraklasie, tym bardziej że są one następstwem nie tylko kiepskiej formy arbitrów, lecz również błędnych decyzji w kwestii obsad poszczególnych meczów - pisze "Przegląd Sportowy".
>>>Polonia: Sędzia nas przekręcił
Efekty wyglądają tak, że wyniki spotkań dotyczących czołowy lokat i utrzymania w lidze są wypaczane. Na dodatek Polonia Warszawa na czarnej liście ma już trzech sędziów, których nie chce mieć za rozjemców w meczach z jej udziałem, a Arka Gdynia żąda zmiany wyniku meczu z Bełchatowem (1:1), bo twierdzi, że nie wygrała tylko dlatego, iż arbiter w końcówce meczu nie uznał prawidłowo zdobytego gola.
>>>Arka żąda zmiany wyniku sobotniego meczu
Podobno los obecnego szefa Kolegium Sędziów jest już przesądzony, ale głównie dlatego, że nie chce już kierować sędziowską organizacją. "Zimą szefem sędziów został trochę na siłę, bo wcale nie chciał tej funkcji. Zgodził się tylko dlatego, że PZPN nie miał innego konkretnego pomysłu. Przecież nikt nie zagwarantuje, że kandydatem nie zainteresuje się prokuratura w sprawie starych grzechów" - mówi członek zarządu PZPN Witold Dawidowski.