>>>Oto pijany jak bela "Gazza"

Paul Gascoigne po powrocie z odwyku na początku stycznia stał się zupełnie innym człowiekiem. Terapia, którą stosował, pomogła mu zerwać z nałogiem i nigdy do niego nie wracać. Popularny "Gazza" ostatnio wyglądał świetnie, widziano go nawet z młodziutką znajomą, Emmą Kate Dawson. Do Newcastle wracał z Londynu, aby zagrać w turnieju dla byłych profesjonalistów, organizowany przez były klub gwiazdora, Newcastle United. Na miejsce imprezy nie dojechał, jako wymówkę poinformował, że doznał kontuzji stopy. Czyżby?

Reklama

Fotoreporterzy "The Sun" spotkali byłą gwiazdę reprezentacji Anglii na dworcu King's Cross w Londynie. Paul Gascoigne był kompletnie pijany. Wydaje się, że żadna terapia nie pomoże już "Gazzie". Rozmowa z końmi nie pomogła.