Chrapek, o którego od kilku tygodni starało się sześć polskich klubów, w poprzednim sezonie strzelił 18 goli dla Podbeskidzia Bielsko-Biała. Według nieoficjalnych informacji kosztował poznaniaków 900 tys. zł. "Dla mnie to olbrzymia szansa, chciałbym udowodnić, że Lech dobrze zainwestował pieniądze" - powiedział 23-letni napastnik.
Wczoraj Lech zrezygnował natomiast z prób ściągnięcia na Bułgarską Arkadiusza Radomskiego. Były reprezentant Polski miał zastąpić w poznańskiej drużynie Rafała Murawskiego, który został sprzedany do Rubina Kazań. "Nie wiedzieliśmy po prostu, czy Arek byłby w stanie załatwić formalności związane z odejściem z NEC Nijmegen" - powiedział dyrektor Lecha Marek Pogorzelczyk.
Lech rezygnuje również z bramkarza Ivana Turiny. To znaczy chce zrezygnować. Jednak Chorwat nigdzie nie chce odchodzić. "Będę trenować w Poznaniu, mam ważny kontrakt z Lechem i chcę go wypełnić" - powiedział Turina.
Cały czas o wzmocnieniach myśli Wisła Kraków. Oficjalnie zostali zaprezentowani Andraż Kirm i Łukasz Garguła. Być może wkrótce dołączy do nich Nikołaj Dimitrow. 22-letni ofensywny pomocnik Lewskiego Sofia jest nadzieją bułgarskiej piłki. Bardzo blisko podpisania kontraktu z Wisłą jest David Braz, który przeszedł już testy medyczne. Z Panathinaikosu prawdopodobnie zostanie wypożyczony.
Wciąż nie wiadomo, czy krakowianie dojdą do porozumienia z bramkarzem Adisem Nurkoviciem. Dlatego działacze Wisły ściągnęli z powrotem Ilie Cebanu, który miał zostać wypożyczony do Polonii Bytom. Mołdawianin został zgłoszony na mecz z Levadią Tallin. Na liście zgłoszonych zabrakło za to Andrzeja Niedzielana, który szuka sobie klubu.
Wzmacniają się również ci, którzy będą raczej walczyć o utrzymanie. Arka Gdynia jest bliska podpisania kontraktu z Brazylijczykiem Aithonem. 21-letni prawy obrońca (a kiedy trzeba, to i pomocnik) przebywa na zgrupowaniu w Gutowie Małym.